Hania ma 39 lat. Prawie połowę swojego życia spędziła w domu dziecka. Matka porzuciła ją tuż po porodzie, nie zrzekając się praw do niej, przez co nigdy nie mogła być adoptowana. Po wkroczeniu w pełnoletniość odnalazła się w dorosłym życiu, wyrastając na odpowiedzialną kobietę. W wieku 21 lat poślubiła Andrzeja. Czy Hania jest szczęśliwa w małżeństwie?
Andrzej, poznając Hanię był wdowcem. Jego żona - Katarzyna - zginęła w wypadku samochodowym, zaledwie trzy miesiące po ślubie. Andrzej tak naprawdę nigdy nie pogodził się z tą stratą. Poślubił Hanię, aby wypełnić pustkę w sercu. Przez 18 lat małżeństwa nieustannie porównuje swoją żonę do straconej ukochanej. Hania nie czuje się z tym dobrze, czuje się niedowartościowana. Do tego dochodzą problemy z nastoletnią córką - Darią. Hania nie wie, czy jest dobrą matką, ponieważ nie miała wzorca, z którego mogłaby brać przykład. Nastrój głównej bohaterki stopniowo poprawia się po poznaniu starszej sąsiadki, która jest wróżką. Ta radzi jej, aby znalazła coś, w czym poczuje się dobrze, poszukała jakiegoś hobby (Hania nie pracuje - Andrzej utrzymuje rodzinę). Z racji, że Hanna uwielbia czytać książki, postanawia pisać recenzje dla portali książkowych. Czy jej życie nabierze dzięki nowej pasji większego sensu?
Jest to druga książka Magdaleny Majcher, po którą sięgnęłam. Pierwsza, czyli "Stan nie!błogosławiony" (recenzja) bardzo przypadła mi do gustu, więc "Wszystkie pory uczuć. Jesień" były dla mnie lekturą obowiązkową.
Książka jest bardzo życiową pozycją obyczajową. Widzimy tu dużo problemów, które spotykają zwykłych ludzi. Wiele małżeństw przechodzi kryzysy, jak to Hani i Andrzeja. Wielu partnerów czuje się niedowartościowanych przez swoje drugie połówki. Po tej lekturze od razu nasuwają się refleksje, czy jesteśmy dla swojego partnera dostatecznie dobrzy. Dodatkowym problemem opisanym przez autorkę jest dorastanie osób, które wychowały się w domu dziecka. Niestety nie wszystkie koleżanki Hani wyrosły na odpowiedzialne osoby, które potrafiły ułożyć sobie życie. Opisane jest również to, jak młodzież potrafi być wredna dla swojej rówieśniczki. Niestety taki problem jak wyśmiewanie się czy szykanowanie może mieć tragiczny skutek. Wszystkie te wątki możemy spotkać właśnie w książce "Wszystkie pory uczuć. Jesień".
Książka jest pierwszą częścią z serii "Wszystkie pory uczuć". Dodatkowo mają być wydane trzy kolejne, każda nawiązująca tytułem do innej pory roku. Można zauważyć, że ta powieść jest bardzo ładnie wydana. Rozdziały są krótkie, co zawsze przypada mi do gustu. Wielkim plusem jest to, że główna bohaterka zajmuje się pisaniem recenzji, więc każdy recenzent poczuje się jak w swoim świecie.
"Wszystkie pory uczuć. Jesień" jest typową obyczajówką. Jeśli lubicie taki gatunek, to warto, abyście ją przeczytali. Nie będziecie żałować, książka wciąga na długie godziny, umilając jesienne wieczory. Gorąco polecam!
"Tak naprawdę Hania z każdego miejsca, gdzie tylko można było dostać książki,
wychodziła nimi obładowana. Nieważne, czy to była prywatna księgarnia, antykwariat,
Empik, Biedronka czy Lidl. Zewsząd znosiła do domu kolejne tytuły.
Bóg tylko raczył wiedzieć, ile publikacji zgromadziła na elektronicznej półce w Kindle'u"
brzmi znajomo?:)
Dziękuję wydawnictwu Pascal
za egzemplarz do recenzji
Bardzo lubię powieści obyczajowe, a ta wydaje się taką, po którą warto sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńWarto! Nie dość, że fajnie się ją czyta to wnosi dużo mądrego w życie!;)
UsuńZazwyczaj nie sięgam po obyczajowe książki. Ale jeśli poruszają trudne i skomplikowane tematy to chętnie czytam. Bardzo fajna recenzja i piękny motyw jesieni na zdjęciach. Mam w kolejce wiele książek do przeczytania więc na razie nie przeczytam jej niestety.
OdpowiedzUsuńZa jakiś czas może się skusisz;)
UsuńKsiążki wychodzące spod pióra tej autorki czytam z ogromną przyjemnością i na każdą czekam z niecierpliwością. Ta jeszcze przede mną.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Dokładnie, jej książki pochłania się z wielką przyjemnością :)
UsuńPrzyznaje się że pierwsze słyszę o tej autorce, a że powieści obyczajowe nie są mi obce, z chęcią po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia z mowmikate
Polecam, 'pożera' się je w całości;)
UsuńTo jest lektura obowiązkowa jak dla mnie. Również czytałam "Stan Nie! Blogoslawiony" tej autorki i byłam zachwycona. A twoja recenzja utwierdziła mnie tylko w tym, żeby szybciej po nią sięgnąć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSięgaj, sięgaj czym prędzej. Warto!:)
UsuńLubię taką tematykę. Bardzo podoba mi się fakt, że wyjdą kolejne części :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Tak, dużym plusem jest to, że będzie kontynuacja;)
UsuńJa akurat fanką obyczajówek nie jestem, choć fakt, że główna bohaterka jest recenzentką całkiem przyciąga :D
OdpowiedzUsuńChciałam zauważyć, że piękne są te zdjęcia !
Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
Dziękuję :)
UsuńJa również te lekturę mam za sobą i się nie rozczarowałam. Jak myślisz która z Pań będzie bohaterką Zimy?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
KSIĘGOZBIÓR
Podejrzewam, że Hania i mam nadzieję, że Katarzyna pójdzie w zapomnienie :)
Usuń