Russell Green z pozoru ma wszystko. Ma dobrą posadę w pracy, piękną żonę i cudowną, sześcioletnią córeczkę. Sam pracuje na utrzymanie rodziny. Wszystko psuje się, gdy odchodzi z pracy po to, aby założyć własną firmę, zajmującą się reklamą. Firma początkowo słabo prosperuje, a żona Russell'a - Vivian - czuje, że jest zmuszona pójść do pracy. To zmienia życie głównego bohatera o 180 stopni.
Vivian po rozpoczęciu nowej pracy zaczyna się dziwnie zachowywać. Ciągle mówi o swoim szefie. Dalszego ciągu tego wątku wam nie opiszę, ale jest on dość przewidywalny.
Russell jest bardzo rodzinnym człowiekiem. Tak często, jak tylko może, odwiedza rodziców, czy siostrę, która mieszka ze swoją partnerką. Przy każdej wizycie u rodziców Russell słucha matki, która narzeka na to, że rodzina jest obarczona genami, w których może wystąpić nowotwór. Niestety rak dopada jednego z bohaterów książki, ale nie ujawnię kogo. Musicie przekonać się sami.
W nastoletnich latach mojego życia zdarzyło mi się przeczytać kilka książek Nicholas'a Sparks'a. Nie ukrywam, że były to interesujące lektury. Jednak później, z wiekiem, przerzuciłam się na mocniejsze klimaty i Sparks odszedł w zapomnienie. Przy okazji premiery nowej powieści pomyślałam sobie - czemu by nie? - i sięgnęłam po "We dwoje". I wiecie co? Wcale nie żałuję! Pochłonęłam ją w dwa dni! Książka naprawdę wciąga na długie godziny. Przedstawia bardzo życiowe sytuacje, co jest wielkim plusem. Narrację prowadzi sam Russell, dzięki czemu możemy dogłębnie poznać jego uczucia. Autor zapoznaje nas również z przeszłością bohatera, przez co dokładniej rozumiemy niektóre wątki. W powieści są opisane problemy małżeńskie, dzięki czemu po przeczytaniu automatycznie zaczynamy bardziej doceniać swoją drugą połówkę. "We dwoje" przepięknie opisuje relację ojca z córką. Są też momenty wzruszenia, gdzie powstrzymywałam się od uronienia łzy (a nieczęsto mi się to zdarza).
W skrócie: "We dwoje" jest książką wartą przeczytania. Jeśli lubicie twórczość tego pisarza, jest to dla was lektura obowiązkowa. Jeżeli jeszcze nigdy nie czytaliście nic, co wyszło spod pióra Sparks'a to polecam wam "We dwoje". Ta powieść może być powodem, dla którego zakochacie się w tym autorze i będzie to wasz pierwszy, lecz nie ostatni raz, spędzony z jego książką.
Kocham twórczość tego autora i nie mogłabym przeczytać obok żadnej jego książki obojętnie.:) Za terowniez niebawem się zabiorę.:)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci się spodoba!;)
UsuńMam już na półce, która powoli zapełnia się Sparkdem i zamierzam w najbliższym czasie ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńJa mamna razie tylko tą na swojej półce, ale zamierzam zaopatrzyć się w kolejne:)
UsuńUwielbiam Sparksa więc zdecydowanie muszę przeczytać tę książkę w najbliższym czasie :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Karolina
blondiebooklover.blogspot.com
Jeśli uwielbiasz, to na pewno się nie zawiedziesz ;)
UsuńSparksa nie czytałem ale słyszałem, ze porusza trudne relacje miedzyludzkie. W wolnej chwili przetestuje jego książkę. Bardzo fajna recenzja! Polecam.
OdpowiedzUsuńPolecam książkę jak najbardziej ;)
UsuńNie znam chłopa - że tak powiem. Widziałem większość ekranizacji ! :P Jednak ostatnio dużo osób mi poleca właśnie nowość . Może się skuszę :D
OdpowiedzUsuńhttps://bartoszczyta.blogspot.com
Skuś się, skuś, może akurat...:)
UsuńDużo osób pozytywnie wypowiada się na temat najnowszej książki, nawet jeśli za autorem nie przepadają. Ja raczej po niego nie sięgnę. Również zetknęłam się z nim kilka razy w młodości, ale nie przypadł mi do gustu, podczas gdy koleżanki ze szkolnych ławek zaczytywały się w tych historiach.
OdpowiedzUsuńTak czy inaczej - świetnie, że miło spędziłaś czas!
Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe
To prawda, jego książki albo się kocha, albo się nienawidzi;)
UsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, gdyż uwielbiam autora. Jego książki zawsze mnie wzruszają i są bardzo klimatyczne. Mam nadzieję,że nie długo po nią sięgnę. Pozdrawiam https://ksiazkialeksandry.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie musisz ją przeczytać ;) na pewno Cię wciągnie!
UsuńUwielbiam tę historię!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
Ja również! Dziękuję za komentarz i również pozdrawiam :)
UsuńNiby wszyscy polecają twórczość Sparksa, a ja nadal boję się po nią sięgnąć ;) Nie przepadam za romansami i boję się, że Sparksem mogłabym się rozczarować. Nie dlatego, że źle pisze - tylko dlatego, że nie jest to mój ulubiony typ literatury... Jeszcze to przemyślę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natalia
Ja też nie przepadam za romansami, ale czasem szukam książki, w której mogę się odstresować od morderstw w kryminałach i porwań w thrillerach:) i w tej roli Sparks sprawdził się całkiem, całkiem :)
Usuń