Przejdź do głównej zawartości

#39 Joanna Szarańska "Cztery płatki śniegu"

Święta Bożego Narodzenia to czas zadumy i radości. Dla mieszkańców kamienicy przy ulicy Weissa święta nie zapowiadają się jednak tak radośnie.


Zuzanna Kopczyńska-Fijus to mężatka, która do tej pory żyła w szczęśliwym małżeństwie. Wszystko się zmienia, gdy znajduje schowane w walizce "świerszczyki". Zaczyna myśleć, że nie wystarcza mężowi, a koleżanka podpowiada jej, że on na pewno ją zdradza. Z tego powodu Zuzanna nie cieszy się na nadchodzące święta. Boi się, że będzie to jej ostatnia Gwiazdka z mężem.
Stasia Kamińska to dziewczynka, która z powodu swojego staroświeckiego imienia, nie dogaduje się z rówieśnikami. Nie czuje się przez to szczęśliwa. 
Marzena Kamińska to mama Stasi, która jest samotną matką. Jej mąż zmarł kilka lat wcześniej, a ona pracuje ponad wymiar w supermarkecie, aby zapewnić jak najlepsze życie swojej ukochanej córeczce.
Anna Jurczyk to kobieta w średnim wieku, która ma męża sknerę. Codziennie dostaje listę zakupów oraz wyliczone pieniądze na zakupy. 
Waldemar Jurczyk to mąż Anny. Jego życie skupia się na ciągłym liczeniu. Po pracy wybiera się na wycieczkę po supermarketach, w których notuje ceny wszystkich produktów. Potem porównuje je ze sobą i mówi żonie, gdzie ma się wybrać na zakupy, aby zapłacić te 5 groszy mniej.
Monika Kwiatek to młoda matka, która swoje rodzicielstwo opiera na wiedzy z licznych podręczników. Przez to nie dogaduje się z teściową, która oczywiście daje jej swoje cenne rady. 
Pani Michalska to starsza pani, która jest dozorczynią w kamienicy przy Weissa. 


"Cztery płatki śniegu" to moja pierwsza polska książka o tematyce świątecznej. I przyznam szczerze, że lepsza od tych, napisanych przez zagranicznych autorów. Czytając ją, można poczuć tę naszą prawdziwą atmosferę świat. Dodatkowo powiem wam, że chyba nigdy się tak nie uśmiałam podczas czytania książki.
Poza tym, że książka daje porządną dawkę humoru i świątecznej atmosfery, to pokazuje to, co w świętach powinno być najlepsze. Nie są to drogie prezenty czy najlepsze i najpyszniejsze dania. Jest to rodzinna atmosfera. Musimy pamiętać, aby w ten czas najważniejsza była rodzinna oraz Ci, którzy już jej nie mają. Jeżeli wiemy, że ktoś spędzi święta sam, to nie krępujmy się i zaprośmy go do siebie na chociażby Wigilię. Na pewno wzruszy go to do łez a i nam będzie lżej na sercu. Takie wnioski wyniosłam z tej książki i powiem szczerze, że jest to bardzo mądre przesłanie.
Lektura pokazuje czasem szarą rzeczywistość. To przykre, że żona musi mieć wydzielane pieniądze od męża i całe dnie spędzać na chodzeniu po supermarketach i znajdywaniu promocji. Nie twierdzę, że trzeba wydawać jak najwięcej - najlepiej to wypośrodkować. W przypadku Marzeny możemy zauważyć, jak wiele musi robić zwykła kobieta, samotnie wychowująca dziecko. Pracuje ona ponad etat zaniedbując dziecko, a pracuje po to, aby to właśnie dziecko miało lepsze życie. Takie błędne koło. 

"Cztery płatki śniegu" to książka, która idealnie wprowadza w świąteczny nastrój. Bardzo spodobał mi się styl autorki i na pewno sięgnę po inne opowieści, które napisała. Idealnie połączyła fragmenty humorystyczne z momentami, w których płynęła mi niejedna łza wzruszenia. Idealna pozycja świąteczna! Polecam wszystkim w ten magiczny czas i życzę Wam Wesołych Świąt! Nie zapomnijcie, co jest w nich najważniejsze!




Komentarze

  1. Lubię takie klimatyczne książki, chętnie bym przeczytała tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz miała ku temu okazję ;)

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. W tym roku odpuszczę tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie czytam raczej świątecznych książek, i po tą też nie zamierzam sięgnąć.
    pozdrawiam
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdybym lubiła świąteczny klimat i święta w ogóle, zapewne bym się skusiła. Niestety, nie jest to tematyka przeze mnie pożądana, więc nie sięgnę, ale cieszę się, że Tobie się podobało :)

    Pozdrawiam cieplutko,
    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co kto lubi;) mi osobiście przypadły takie do gustu, ale nie każdy lubi taką tematykę ;)

      Usuń
  6. To zdecydowanie jedna z najlepszych książek świątecznych, jakie przeczytałam. Bawi i wzrusza, a to najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam, ale fantastyczny post! Naprawdę mi się spodobał :)
    Zapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)

    veronicalucy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi również bardzo się podobała :) A Waldemar doprowadzał do łez swoimi pomysłami :D

    Pozdrawiam!
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha to prawda, sama nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać :P

      Usuń
  9. Nie przypadła mi ta ksiażka do gustu... niestety

    OdpowiedzUsuń
  10. 40 year-old Accountant III Nathanial Prawle, hailing from Sainte-Genevieve enjoys watching movies like "Corrina, Corrina" and Couponing. Took a trip to My Son Sanctuary and drives a Ferrari 250 GT Cabriolet. Wypisz swoj adres url

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#29 Colleen Hoover "It Ends with Us"

Lily Bloom nie miała łatwego życia. Jako dziecko musiała patrzeć na to, jak jej ojciec znęcał się nad matką. Były to dość drastyczne sceny, takie jak ciągnięcie za włosy, rzucanie o ścianę czy kopanie leżącej na podłodze. Lily w swoim dorosłym życiu bardzo często ma te obrazy przed oczami. Kiedy jej ojciec umiera, Lily poniekąd czuje szczęście. Pomimo, że od dawna nie mieszka w rodzinnym mieście to wie, co ojciec robił matce, nawet kiedy córka przeprowadziła się do Bostonu. W dniu pogrzebu poznaje Ryle'a - tajemniczego, przystojnego mężczyznę. Czy jej życie zmieni się na lepsze? Czy wspomnienia o ojcu dręczącym matkę znikną wraz z nową miłością?  Dalszej części książki można się poniekąd domyślić. Ryle nie będzie tak cudownym mężczyzną, jak się Lily na początku wydawało. A ona sama nie wie, jak jej życie się potoczy.  Główna bohaterka w dzieciństwie wyciągnęła pomocną dłoń do kolegi ze szkoły. Atlas został odrzucony przez swojego ojczyma, przez co zamieszkał w opuszczony

#43 Jakub Ćwiek "Drobinki nieśmiertelności"

"Drobinki nieśmiertelności" to zbiór dwunastu opowiadań, które mają przybliżyć czytelnika do kultury Stanów Zjednoczonych. Każde z opowiadań jest inne, a ja przybliżę wam treść trzech, które najbardziej przypadły mi do gustu. "Przy samej ziemi" Jest to historia, która opowiada o mężczyźnie zajmującym się nielegalnym handlem papierosami. Brian kupował papierosy w Asheville, gdzie mieszkał, i jeździł do Nowego Jorku w "delegacje", podczas których sprzedawał towar po o wiele wyższej cenie. Niestety nie skończyło się to dla niego dobrze - został zamordowany. W tym opowiadaniu widzimy różnice, które występują między różnymi stanami USA. Możemy zauważyć również trudne relacje syna z ojcem. W pewnym momencie, czytając tę historię wczułam się bardzo w klimat Stanów. Był to moment, gdy autor opisywał pewną przydrożną knajpkę, w której znajdowały się automaty do gry oraz szafy grające. Te rzeczy kojarzą mi się tylko i wyłącznie z Ameryką Północną. "Dro

Moja nauka języka angielskiego z SuperMemo #1

Tydzień temu miałam okazję rozpocząć naukę języka angielskiego z kursami SuperMemo. Kursy, z których się uczę to: "No problem! Angielski (średni)" oraz "Extreme English. Angielski (podstawowy i średni)". Powiem szczerze, że mój poziom tego języka obniżył się w bardzo dużym stopniu od momentu, kiedy to w liceum zdawałam z niego maturę na poziomie rozszerzonym. Z racji, że jest to język, którym można porozumieć się w większości miejsc na świecie, a również w życiu codziennym mamy z nim styczność, postanowiłam poprawić jego poziom. Extreme English Jest to słownik, w którym słówka są pogrupowane według kategorii. Możemy nauczyć się wielu przydatnych słów, ponieważ podręcznik obejmuje poziom podstawowy oraz średnio zaawansowany. Do kursu dołączony był kod, którym możemy aktywować naukę w wersji multimedialnej. W tym przypadku zdziwiło mnie, że słówka w kursie multimedialnym nie pokrywają się z tymi w podręczniku, w związku z czym mamy szansę na nauczenie się w