Przejdź do głównej zawartości

#33 Jennifer Lynn Barnes "Naznaczeni. Piramida strachu"

Cassie Hobbes od sześciu miesięcy bierze udział w rządowym programie dla uzdolnionej młodzieży. Naznaczeni to grupa pięciu nastolatków: Cassie, Dean'a, Michael'a, Sloane i Lii. Każde z nich ma dar, który pomaga FBI rozwiązywać zagadki morderstw. Pasją Sloane są liczby, Lii potrafi bezbłędnie wyłapać kłamstwo, a Cassie jest profilerką. Cała piątka zostaje wezwana do Las Vegas, ponieważ w kasynach dochodzi do morderstw.


Tuż po północy, w Nowy Rok zostaje znaleziona pierwsza ofiara - Alexandra. Utopiła się ona w basenie, na dachu jednego z kasyn Las Vegas. Druga z ofiar, która zmarła dzień później, to iluzjonista, który się podpalił. 3 stycznia znaleziono emeryta z domu starości, który został postrzelony strzałą. Każda z ofiar poniosła śmierć w innym kasynie. Jedynym łączącym je znakiem są cyfry na ich nadgarstkach. Wszystkie trzy osoby mają na przegubach swoich dłoni czterocyfrowy kod, który według Naznaczonych musi coś znaczyć. To zadanie dla Sloane, która oprócz tego ma również własne problemy. Czy grupce uzdolnionych osób uda się dojść do mordercy? Czy dowiedzą się, czym tak naprawdę się kieruje wybierając ofiary i miejsca zbrodni?


Tom 3 "Naznaczonych" nie był dla mnie łatwą lekturą. Nie jest to jednak spowodowane tym, że książka jest mało wciągająca i nudna. Wręcz przeciwnie - dzieje się w niej bardzo dużo i w dość szybkim tempie. Moje wrażenia są spowodowane tym, że niestety nie miałam okazji przeczytać dwóch poprzednich tomów. Przez to nie rozumiałam wielu wątków, a na początku musiałam wiele rzeczy zapamiętać, o samym programie Naznaczonych i jego uczestnikach.
Morderstwa w książce nie są zwykłymi morderstwami. Są to takie zbrodnie, które zmuszają do rozwiązywania wielu zagadek. Cyfry na nadgarstkach ofiar, czy miejsca zbrodni nie są przypadkowe. Czytelnik ma szansę naprawdę zagłębić się w śledztwo. Dodatkowo autorka daje tropy, z których większość jest fałszywa. Zakończenie jest bardzo zaskakujące, potrafi wbić w fotel.
Narracja prowadzona jest z perspektywy Cassie, co jest bardzo ciekawe, ponieważ bohaterka potrafi rozszyfrowywać ludzi. W książce mamy wiele przykładów, gdy Cassie wykorzystuje swoje zdolności i domyśla się, co czuje dana osoba w konkretnym momencie. Przyznam szczerze, że nieczęsto spotykam takie przypadki w czytanych przeze mnie książkach. 


Czytając tę książkę możemy idealnie wczuć się w klimat Las Vegas. Ja momentami czułam się, jakbym naprawdę przeniosła się do jednego z kasyn, i razem z bohaterami brała udział w rozszyfrowywaniu mordercy.
Cały cykl książek jest cyklem młodzieżowym, jednak ja nie ograniczałabym się do takiej klasyfikacji. Z racji, że jest to kryminał, mogą po niego sięgać również dorośli. Ja sama, nie mając już tych "-nastu" lat nie odczułam, że książka jest skierowana tylko i wyłącznie dla młodszych odbiorców. 
"Naznaczeni" jest to seria książek, którą niewątpliwie należy zacząć od pierwszego tomu. Jeżeli sama tematyka książki was ciekawi, to nie popełniajcie takiego błędu jak ja, i zacznijcie przygodę z Naznaczonymi od początku. Na pewno sprawi to, że bardziej wczujecie się w akcję i będziecie na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami. Zachęcam was gorąco!


Dziękuję wydawnictwu Pascal
za egzemplarz do recenzji




Komentarze

  1. Chyba skuszę się na tę serię, wydaje się być ciekawa. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jest ciekawa, ale trzeba zacząć od początku:)

      Usuń
  2. Być może kiedyś dam tej serii szansę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Ja zamierzam kiedyś przeczytać wszystkie części, aby zrozumieć wszystko od początku do końca;)

      Usuń
  3. Cała seria wydaje się być ciekawa :-)
    Nic nie słyszałam o tej serii, nie znam tego tytułu. Może kiedyś się na nie skuszę?
    pozdrawiam
    zaczytanamona.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuś się kuś. Ja przyznam, że wcześniej też nie słyszałam nic o tej serii, a tu zapowiadają się naprawdę ciekawe lektury:)

      Usuń
  4. Dosyć często widzę tę serię na księgarniach internetowych. Wyróżniają się ich okładki i rzucają w oczy, dlatego kilkakrotnie były już w koszyku, ale w ostatniej chwili rezygnowałam z nich na rzecz innych książek. Chyba w końcu muszę je kupić :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, a ja pierwszy raz w ogóle miałam styczność z tą serią, ale to prawda - widziałam poprzednie okładki i przyciągają wzrok:) ja też na pewno się na nie skuszę.

      Usuń
  5. Pomysł na fabułę wydaje się bardzo przyjemny i ciepły jednocześnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, i do tego bardzo wciągający! Polecam :)

      Usuń
  6. Dobra książka.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja właśnie czytałam poprzednie części i mi się podobały, więc z chęcią poznam i tę część. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O w takim razie jest to dla Ciebie lektura obowiązkowa:) sama jestem ciekawa co działo się w 1 i 2 części. Będę musiała w wolnym czasie nadrobić;)

      Usuń
  8. Nie ukrywam, że ciągnie mnie do tej serii, ale boję się, że nie odnalazłabym się w niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie rozumiem te rozterki;) najlepiej w takim razie przeczytać pierwszą i zobaczyć, czy to jest jednak to:)

      Usuń
  9. Świetne tło pod kryminał. Brzmi naprawdę intrygująco! :D

    Pozdrawiam, poprostualeksandraa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dokładnie takie jest, gdy się czyta;) zachęcam gorąco!

      Usuń
  10. Lubię książki z kryminalną zagadką :) tytuł sobie zapisałam, jutro poszukam go w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że to coś dla mnie, ale nie słyszałam wczesniej o tej serii. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przed tym, jak dostałam trzecią część też w ogóle nie słyszałam o dwóch poprzednich. Teraz czeka mnie nadrabianie zaległości;)

      Usuń
  12. 20 years old Speech Pathologist Arri Pedracci, hailing from Cold Lake enjoys watching movies like "Spiders, Part 2: The Diamond Ship, The (Die Spinnen, 2. Teil - Das Brillantenschiff)" and Watching movies. Took a trip to Tsingy de Bemaraha Strict Nature Reserve and drives a Prelude. jej odpowiedz

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#29 Colleen Hoover "It Ends with Us"

Lily Bloom nie miała łatwego życia. Jako dziecko musiała patrzeć na to, jak jej ojciec znęcał się nad matką. Były to dość drastyczne sceny, takie jak ciągnięcie za włosy, rzucanie o ścianę czy kopanie leżącej na podłodze. Lily w swoim dorosłym życiu bardzo często ma te obrazy przed oczami. Kiedy jej ojciec umiera, Lily poniekąd czuje szczęście. Pomimo, że od dawna nie mieszka w rodzinnym mieście to wie, co ojciec robił matce, nawet kiedy córka przeprowadziła się do Bostonu. W dniu pogrzebu poznaje Ryle'a - tajemniczego, przystojnego mężczyznę. Czy jej życie zmieni się na lepsze? Czy wspomnienia o ojcu dręczącym matkę znikną wraz z nową miłością?  Dalszej części książki można się poniekąd domyślić. Ryle nie będzie tak cudownym mężczyzną, jak się Lily na początku wydawało. A ona sama nie wie, jak jej życie się potoczy.  Główna bohaterka w dzieciństwie wyciągnęła pomocną dłoń do kolegi ze szkoły. Atlas został odrzucony przez swojego ojczyma, przez co zamieszkał w opuszczony

#43 Jakub Ćwiek "Drobinki nieśmiertelności"

"Drobinki nieśmiertelności" to zbiór dwunastu opowiadań, które mają przybliżyć czytelnika do kultury Stanów Zjednoczonych. Każde z opowiadań jest inne, a ja przybliżę wam treść trzech, które najbardziej przypadły mi do gustu. "Przy samej ziemi" Jest to historia, która opowiada o mężczyźnie zajmującym się nielegalnym handlem papierosami. Brian kupował papierosy w Asheville, gdzie mieszkał, i jeździł do Nowego Jorku w "delegacje", podczas których sprzedawał towar po o wiele wyższej cenie. Niestety nie skończyło się to dla niego dobrze - został zamordowany. W tym opowiadaniu widzimy różnice, które występują między różnymi stanami USA. Możemy zauważyć również trudne relacje syna z ojcem. W pewnym momencie, czytając tę historię wczułam się bardzo w klimat Stanów. Był to moment, gdy autor opisywał pewną przydrożną knajpkę, w której znajdowały się automaty do gry oraz szafy grające. Te rzeczy kojarzą mi się tylko i wyłącznie z Ameryką Północną. "Dro

Moja nauka języka angielskiego z SuperMemo #1

Tydzień temu miałam okazję rozpocząć naukę języka angielskiego z kursami SuperMemo. Kursy, z których się uczę to: "No problem! Angielski (średni)" oraz "Extreme English. Angielski (podstawowy i średni)". Powiem szczerze, że mój poziom tego języka obniżył się w bardzo dużym stopniu od momentu, kiedy to w liceum zdawałam z niego maturę na poziomie rozszerzonym. Z racji, że jest to język, którym można porozumieć się w większości miejsc na świecie, a również w życiu codziennym mamy z nim styczność, postanowiłam poprawić jego poziom. Extreme English Jest to słownik, w którym słówka są pogrupowane według kategorii. Możemy nauczyć się wielu przydatnych słów, ponieważ podręcznik obejmuje poziom podstawowy oraz średnio zaawansowany. Do kursu dołączony był kod, którym możemy aktywować naukę w wersji multimedialnej. W tym przypadku zdziwiło mnie, że słówka w kursie multimedialnym nie pokrywają się z tymi w podręczniku, w związku z czym mamy szansę na nauczenie się w