Przejdź do głównej zawartości

#21 [ze słownikiem]

Od wczesnych lat szkolnych język angielski był moim ulubionym przedmiotem. Nauka tego języka zawsze przychodziła mi z łatwością, w związku z czym maturę z tego przedmiotu zdawałam na poziomie rozszerzonym. Później poszłam na studia, gdzie niestety program nauki był okrojony i "cofnęłam się" niemal do poziomu podstawowego. Pół roku temu wzięłam się ponownie za intensywną naukę języka angielskiego, ponieważ, jak wiadomo, zawsze może się przydać. W związku z tym od dłuższego już czasu przymierzałam się do przeczytania książki w tymże języku. Poszłam więc do biblioteki, wypożyczyłam jakąś cienką powieść i pomyślałam, że niezrozumiałe dla mnie słówka będę sprawdzać sobie w słowniku. I cóż... większość mojego czasu przesiedziałam z nosem w telefonie tłumacząc 3/4 słówek. Dlatego właśnie dużą przyjemność sprawiła mi możliwość przetestowania książek wydawnictwa [ze słownikiem]. Książki, które sobie wybrałam to: "The Secret Garden"("Tajemniczy ogród") należący do poziomu A2/B1 oraz "The Great Gatsby"("Wielki Gatsby") w poziomie B1/B2. 


W całej książce mamy do czynienia z trzema rodzajami słowników. Na samym początku znajduje się słownik słówek, które występują najczęściej. Na końcu jest słownik wszystkich słów, które występowały w danej powieści. Trzeci rodzaj słownika - według mnie najważniejszy - to ten, który znajduje się na marginesie każdej strony książki. Zawarte są w nim słowa, które występują akurat na danej stronie. Jest to bardzo pomocne, ponieważ można bardzo szybko znaleźć wyjaśnienie nieznanego nam pojęcia. Dzięki temu pomysłowi udało mi się, po raz pierwszy w życiu, przeczytać książki anglojęzyczne w całości, bez zaglądania do słownika w telefonie. Co nie ukrywam, zwiększało koncentrację, ponieważ nie było pretekstu, żeby przy okazji zerknąć na media społecznościowe:)


Jeśli chodzi o moją opinię, wydawnictwo [ze słownikiem] wyszło z naprawdę ciekawą inicjatywą. Plusem jest, że wydają dzieła, które powinny być znane każdemu. Nie są to historyjki na poziomie A1 napisane przez przypadkowego pisarza. Faktem jest, że książki czyta się dłużej niż te w naszym ojczystym języku. Spowodowane jest to tym, że wymagają one większego skupienia. Bardzo pomocne są wspomniane przeze mnie słowniki, które ułatwiają czytanie. Dzięki ich obecności książki są naprawdę grube, co początkowo może trochę przerazić. Jednak nie można się zrażać, bo czyta się je naprawdę przyjemnie. Okładka jest bardzo minimalistyczna, co może być znakiem charakterystycznym wydawnictwa.  


Jeśli chcielibyście przeczytać książkę po angielsku, a do tej pory nie odważyliście się na to, bo baliście się, że nie przebrniecie przez pierwszą stronę, to mogę was zachęcić do zakupienia lektury dla siebie. Jeżeli jesteście zainteresowani ofertą wydawnictwa [ze słownikiem] zajrzyjcie na stronę www.zeslownikiem.pl. Dzięki bogatej ofercie i dostępności różnych poziomów zaawansowania, na pewno znajdziecie idealną pozycję dla siebie!


Dziękuję wydawnictwu [ze słownikiem]
za egzemplarze do recenzji

Komentarze

  1. Właśnie niedawno słyszałam już o tym wydawnictwie i uważam, że jest to fantastyczny pomysł! Ogólnie jest sporo tego typu książek na rynku, ale po Twojej opinii wydaje mi się, że te są najlepsze, bo ten trójwymiarowy słownik przekonuje mnie i tak jak to ujęłaś, są to powieści, które każdy powinien znać. Te które ja posiadam są najczęściej dość słabe, więc nigdy nie doszłam do końca żadnej. W tym przypadku mogłoby być inaczej. Koniecznie muszę się w nie zaopatrzyć :)

    lustrzana nadzieja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, też mam kilka książek, które niby miały być super, ze wciągającą historią i... leżą niedokończone na półce. W tym przypadku jest inaczej, bo łączy się przyjemne z pożytecznym;)

      Usuń
  2. Ciekawy pomysł książki. Proponuję dodać do języka angielskiego w szkole lektury z tego wydawnictwa. Brawo za recenzję👍

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czytałam "Królową Sniegu" od tego wydawnictwa :)
    Ogólnie słowniczki po bokach są świetnym pomysłem, bardzo praktycznym, ale mi brakowało tłumaczeń wielu trudniejszych słów (w koncu jak ktoś sie zabiera za czytanie po angielsku to raczej podstawowe słowka typu apple, lips itp już ma opanowane), więc niechcąc wtykać nosa w telefon po prostu kierowałam sie domysłami, wyłapytaniem z kontekstu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, czasem też miałam z tym problem, niektóre słówka były niepotrzebnie przetłumaczone zamiast tych trudniejszych;)

      Usuń
  4. Jestem ciekawa książek tego wydawnictwa. Czekam na wersje niemieckojęzyczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, ciekawe czy mają w planach, chociaż ja za niemieckim nie przepadam:)

      Usuń
  5. Słyszałam o tych pozycjach. Ja posiadam coś podobnego, ale wersja niemieckojęzyczna :)
    Serdecznie pozdrawiam.
    www.nacpana-ksiazkami.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi być ciekawie:) ja nie wyobrażam sobie czytać po niemiecku, ale to już zależy od przyzwyczajeń i uwielbień;)

      Usuń
  6. Miałem przyjemność czytać książki od tego wydawnictwa, na prawdę świetny sposób na naukę języka angieslkiego. Słownik na boku bardzo fajnie dopracowany plus słownik z tyłu ;) Dodatkowo oferują różne poziomy językowe , więc dla mnie bomba ! ;)
    Pozdrawiam
    https://bartoszczyta.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja się w 100% zgadzam, że inicjatywa jest świetna! Pomysł genialny! Akurat w przeciwieństwie do Ciebie nigdy nie przepadałam za językami, bo i zdolności trochę mi brakuje, ale myślę, że chętnie sięgnę po jakąś pozycję z tej serii : )
    Pozdrawiam serdecznie, cass z cozy universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgaj, sięgaj, nie pożałujesz:) a może miłość do języków się odezwie;)

      Usuń
  8. Czytałam właśnie "Wielkiego Gatsby'ego" z tego wydawnictwa i naprawdę mi się podobało, świetny pomysł dla osób, które czują się jeszcze niepewnie w czytaniu książek po angielsku :)

    Pozdrawiam
    ver-reads.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I można nauczyć się wielu słówek, o których nigdy wcześniej byśmy nie pomyśleli:)

      Usuń
  9. Od momentu kiedy usłyszałam o tym wydawnictwie to marzy mi się ich książka! Ale mam parę anglojęzycznych tytułów u siebie na półce, najpierw spróbuje bez słownika :)

    buziaki!:*

    Karolina-comebook

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zwykłych anglojęzycznych się poddałam, ale po tych z tego wydawnictwa myślę, że skuszę się na jakąś, może lepiej mi pójdzie:)

      Usuń
  10. Mam na uwadze to wydawnictwo i cały czas się zastanawiam czy sięgnąć na próbę po jedną książkę i się przekonać jak sobie poradzę czy jednak nie :)
    PS. dołączyłam do grona obserwatorów! :)
    PS2. zapraszam także do mnie: aga-zaczytana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

#29 Colleen Hoover "It Ends with Us"

Lily Bloom nie miała łatwego życia. Jako dziecko musiała patrzeć na to, jak jej ojciec znęcał się nad matką. Były to dość drastyczne sceny, takie jak ciągnięcie za włosy, rzucanie o ścianę czy kopanie leżącej na podłodze. Lily w swoim dorosłym życiu bardzo często ma te obrazy przed oczami. Kiedy jej ojciec umiera, Lily poniekąd czuje szczęście. Pomimo, że od dawna nie mieszka w rodzinnym mieście to wie, co ojciec robił matce, nawet kiedy córka przeprowadziła się do Bostonu. W dniu pogrzebu poznaje Ryle'a - tajemniczego, przystojnego mężczyznę. Czy jej życie zmieni się na lepsze? Czy wspomnienia o ojcu dręczącym matkę znikną wraz z nową miłością?  Dalszej części książki można się poniekąd domyślić. Ryle nie będzie tak cudownym mężczyzną, jak się Lily na początku wydawało. A ona sama nie wie, jak jej życie się potoczy.  Główna bohaterka w dzieciństwie wyciągnęła pomocną dłoń do kolegi ze szkoły. Atlas został odrzucony przez swojego ojczyma, przez co zamieszkał w opuszczony

#43 Jakub Ćwiek "Drobinki nieśmiertelności"

"Drobinki nieśmiertelności" to zbiór dwunastu opowiadań, które mają przybliżyć czytelnika do kultury Stanów Zjednoczonych. Każde z opowiadań jest inne, a ja przybliżę wam treść trzech, które najbardziej przypadły mi do gustu. "Przy samej ziemi" Jest to historia, która opowiada o mężczyźnie zajmującym się nielegalnym handlem papierosami. Brian kupował papierosy w Asheville, gdzie mieszkał, i jeździł do Nowego Jorku w "delegacje", podczas których sprzedawał towar po o wiele wyższej cenie. Niestety nie skończyło się to dla niego dobrze - został zamordowany. W tym opowiadaniu widzimy różnice, które występują między różnymi stanami USA. Możemy zauważyć również trudne relacje syna z ojcem. W pewnym momencie, czytając tę historię wczułam się bardzo w klimat Stanów. Był to moment, gdy autor opisywał pewną przydrożną knajpkę, w której znajdowały się automaty do gry oraz szafy grające. Te rzeczy kojarzą mi się tylko i wyłącznie z Ameryką Północną. "Dro

#15 Anthony Horowitz "Morderstwa w Somerset"

Susan jest szefem bestselleryki w wydawnictwie Cloverleaf Books. Od lat współpracuje z Alan'em Conway'em. Tym razem dostała do zredagowania kolejną część historii o Atticus'ie Pund'zie.  W 1955 r. w miasteczku Saxby-on-Avon dochodzi do brutalnego morderstwa. Umiera bogaty właściciel rezydencji Pye Hall - Sir Magnus. Biorąc pod uwagę wcześniejszą śmierć gosposi w tym samym miejscu, sprawa robi się coraz bardziej podejrzana. Prywatny detektyw - Atticus Pund - czuje, że mógłby rozwiązać zagadkę dwóch śmierci. Po przyjeździe do miasteczka zagłębia się w tajemnice mieszkańców. Gdy książka dobiega ku końcowi, a Atticus jest blisko ujawnienia mordercy powieść nagle się kończy... Susan nie może uwierzyć, że książka, którą redaguje nie posiada momentu kulminacyjnego. Postanawia rozwiązać tajemnicę, gdzie znajdują się ostatnie rozdziały. Niestety nie ma okazji dowiedzieć się tego od autora - Alan'a Conway'a - ponieważ Alan popełnia samobójstwo. Z biegiem