Książka Magdaleny Majcher pod tytułem "Stan nie!błogosławiony" przyciągnęła mnie swoim opisem. Uwielbiam książki, w których poruszane są poważne problemy zwykłych ludzi - jedną z nich właśnie wam dzisiaj zrecenzuję.
Sama autorka - Magdalena Majcher - jest blogerką, redaktorką i pisarką. Tak jak większość z nas - książkoholików - każdą wolną chwilę spędza z książką. Prowadzi bloga o nazwie "Przegląd czytelniczy".
Głównymi bohaterami książki jest para młodych ludzi. Pola i Jakub tworzą zgrane i zgodne małżeństwo, które póki co stawia na rozwój zawodowy. Jakub jest prawnikiem a Pola pracuje w domu nad swoją debiutancką książką. Nie zyskuje to niestety aprobaty matki Poli - zagorzałej katoliczki Bożeny. Pola ma bardzo złe relacje z matką, ponieważ Bożena jest toksycznym rodzicem, który swoim zachowaniem w przeszłości doprowadził do braku pewności siebie u Poli. Pewnego dnia główna bohaterka zaczyna mieć mdłości i po kilku dniach widzi na teście ciążowym dwie kreski. Początkowo nie wzbudza to w niej zachwytu, lecz widząc radość męża również zaczyna się cieszyć z ciąży. Wszystko komplikują jednak wyniki badań prenatalnych. Dziecko może urodzić się chore i przyszli rodzice nie wiedzą, co mają robić w tej sytuacji. Jakie wyjście wybiorą? Czy dziecko się urodzi? A jeśli tak, to czy będzie zdrowe? Tych informacji wam nie wyjawię, jeśli jesteście ciekawi to sięgnijcie po "Stan nie!błogosławiony".
Książka dokładnie pokazuje problemy, jakie mogą mieć dorośli po tym, jak byli wychowywani przez toksycznych rodziców. Bardzo spodobało mi się przedstawienie dylematów przyszłych rodziców odnośnie życia swojego dziecka. Jest to książka "na czasie", ponieważ w obecnych czasach wiele par zmaga się z problemami zagrożonej ciąży bądź chorego płodu. Pozycję Magdaleny Majcher czyta się bardzo szybko z ciekawością przewracając kartki. na pewno na długo pozostanie ona w mojej pamięci.
Wszystkich, którzy lubią literaturę, w której poruszane są problemy życia codziennego zachęcam do przeczytania "Stanu nie!błogosławionego". Nie można obok tej książki przejść obojętnie. Na pewno zagrzeje ona miejsce w mojej biblioteczce i będę ją szczerze polecać moim znajomym.
Świetna recenzja bardzo dobrej książki. Czytałam ją niedawno. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawa recenzja i bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa ksiazka obyczajowa o powaznych dylematach zyciowych. Chyba się skuszę i przeczytam. Swietne zdjecia w recenzji!
OdpowiedzUsuńPolecam, ksiązka zmienia pogląd na macierzyństwo. Zawsze warto przeczytać, bo dużo może wnieść do przyszłego życia. Pozdrawiam.
UsuńBardzo ciekawa recenzja. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisana recenzja. Czytałam ją dość dawno, Ale zapadła mi w pamięci. Spojrzałam na pewne kwestie ż zupełnie innej strony, jako przyszła mama. Poruszająca książka ż jak ważnym przesłaniem... pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńTo prawda, ta książka pozwala całkiem inaczej spojrzeć na macierzyństwo. Mimo, że nie mam jeszcze dzieci to dość emocjonalnie do niej podeszłam.
UsuńPozdrawiam:)