Kat i Nick to małżeństwo, które nie może mieć dzieci. Po wielu próbach zrezygnowali ze starań i zdecydowali się na adopcję dziecka z zagranicy. Liczyli, że to zmniejszy liczbę procedur adopcyjnych i ułatwi samą adopcję. Niestety to również się nie powiodło. Najpierw dostali odmowę na adopcję chłopczyka, a następnie wymarzonej dziewczynki.
Pewnego dnia Kat spotyka dawną przyjaciółkę - Lisę. Nie wiedząc czemu szybko zwierza się znajomej, że wraz z mężem nie mogą mieć własnego potomstwa. Lisa bez chwili zastanowienia proponuje Kat pewne rozwiązanie - chce zostać surogatką. Chce pomóc dawnej przyjaciółce spełnić jej największe marzenie, jakim jest dziecko. Pomaga jej w tym fakt, że już raz pomogła pewnej osobie w taki sam sposób i urodziła jej zdrową i słodką córeczkę. Kat i Nick początkowo są sceptycznie nastawieni do całej sprawy, lecz z czasem decydują się na pomoc Lisy. Czy dawna przyjaciółka ma dobre intencje wobec małżeństwa? Jakie tajemnice skrywają główni bohaterowie książki?
"Surogatka" to mój pierwszy kontakt z Louise Jensen i już wiem, że na pewno nie ostatni! Problem poruszony przez autorkę, jakim jest bezpłodność, niestety może dotknąć każdego z nas. W książce mamy szansę zobaczyć, na jak wiele jest w stanie zgodzić się małżeństwo, aby spełnić swoje najskrytsze marzenie. To smutne, że ludzie są w stanie utrzymywać finansowo czasem całkowicie nieznaną kobietę, która da im dziecko. Jest to przykre, ale jednocześnie bardzo zrozumiałe.
Narracja w książce jest pierwszoosobowa, przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki - Kat. Pozwala to zobaczyć, jak wiele cierpień musi przeżyć kobieta, która jest bezpłodna. Widać, jak wiele emocji oraz rozpaczy kłębi się w jej głowie. Akcja książki toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych: teraźniejszości oraz przeszłości. Dzięki temu mamy szansę stopniowo poznawać tajemnice głównych bohaterów, które miały miejsce wiele lat temu. Powiem Wam szczerze, że wiele faktów z ich przeszłości potrafi naprawdę zadziwić, a w szczególności te, które ujawnione zostaną na samym końcu. Są one całkowicie nieprzewidywalne i czytelnik nie ma szans domyślić się, jaki finał zastanie ich na końcu lektury.
Przyznam się Wam, że jak tylko skończyłam książkę to nie byłam do niej aż tak pozytywnie nastawiona. Myślałam, że owszem, była dobra, lecz nie tak wyśmienita, jak uważają inni. Jednak po kilku dniach głębszych przemyśleń stwierdzam, że "Surogatka" to coś więcej, niż "dobra książka". Jej niewątpliwym plusem jest tematyka poruszona przez autorkę, czyli surogacja oraz bezpłodność. Dodatkową zaletą jest zaskakujące zakończenie. A czym charakteryzuje się świetna książka? Według mnie jest to właśnie zakończenie, którego czytelnik nie jest w stanie się domyślić! W związku z tym, jeśli gustujecie w thrillerach, to szczerze polecam Wam "Surogatkę". Przekonajcie się sami, czy Wam również przypadnie do gustu. Ja natomiast powoli rozglądam się za poprzednimi książkami tej autorki i czuję, że na nich również się nie zawiodę;)
Dziękuję wydawnictwu Burda
za egzemplarz do recenzji
Jest to najlepsza książka, jaką do tej pory przeczytałam w tym roku.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, w moim top3 tego roku również się znajduje;)
UsuńPowieść jest świetna - bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
OdpowiedzUsuńMnie również:))
UsuńNie znam jeszcze twórczości autorki, ale coraz bardziej mam ochotę poznać :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba czym prędzej, bo warto poświęcić na nią czas;)
UsuńDobry temat książki. Problem który może dotyczyć każdego. Świetna recenzja książki!
OdpowiedzUsuńSurogatka czeka w kolejce i niebawem się za nią biorę. Uwielbiam Jensen i jestem ciekawa czy jej trzecia książka wydana u nas też mnie zaciekawi (na pewno tak). Koniecznie przeczytaj pozostałe książki. Najbardziej podobała mi się Siostra.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję.
Pozdrawiam!
Ewa z www.mybooksandpoetry.blogspot.com
Dopisuje sobie do listy , bo wydaje się być bardzo ciekawa:)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ciekawa i zdecydowanie warta przeczytania! :)
UsuńMi "Surogatka" tez sie bardzo podobala i rowniez chce wkrotce siegnac po kolejne ksiazki tej autorki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa już przeczytałam "Siostrę" i też była fajna, został mi tylko "Prezent":)
Usuń